Sam

autor:  Paweł Morański
0.0/5 | 0


A sok znieczulenia

Tańczy z krwią moją

I powieki z każdym łykiem

Stają się coraz cięższe

I tylko wspomnienie cudzołożnej żony

Wzdryga pragnienie jej bliskości

Choć ona brzydzi się mną

I daleko jest za wszelkim kresem.

Czuję ciało ukochanej kochanki,

Tak bliskie, tak ciepłe

Równie dalekie jak najodleglejsza galaktyka

Świnoujście 09.05.2009



 
KOMENTARZE