Malarze księstwa Słońca

5.0/5 | 2


wróćmy się do chwili Domu głuchego
by podnieść z ziemi wystraszone niebo

ty gotujesz sacrum z jarzyn jesiennego natchnienia
ja goreję w Potędze smaku mleczarni

gdzie sytość włóczęgi przez Zimne kraje
tutaj rodzi się Ostatni wiersz

w dopływie nie sztormu lecz ciszy i spokoju
mamy Wyraz na Stanowisku czeka jedynie

rozkazu świętowania wiecznego
jedynie lub wręcz aż nieobycia prawdy

w kulturze kłamstwa
daj mi tę chwilę przy Śniadaniu wioślarzy

niech stanę się legendą podczas Wędrowania
w Spróchniałe drzewo



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: