Pod niebem van Gogha

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 2


Czas nieugięty, cierpki los –
nieprędkie ukojenie!
Chwilą minioną zwiędły kłos
w skibie chleba czerstwieje.

W leciwych dłoniach martwy tusz
gwiazd perlistością dzierga
poemat życia pośród róż –
nie zadrży nawet warga.

Jednak, gdy słońce wzejdzie gdzieś,
dzień rozpromieni niebo.
Plon obumarły będzie nieść
zmartwychwstałe trawy źdźbło.

A Ty człowiecze, odrzuć żal,
otrzep z kolan piach i wstań.
Uśmiechnij się, spojrzyj w dal,
tam ziemskiej wędrówki łan.

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: