odjazd bogów
już nie jeżdżą rydwanami
ponad nami po orbitach
już nie szyją przeznaczenia
nicią mocną jak garrota
Jednak wciąż nie kibicują
osiąganiu naszych marzeń
i swą skłonność do karania
neurotycznie akcentują
przerażeni bliskim zmierzchem
tuż za horyzontem zdarzeń
ponad nami po orbitach
już nie szyją przeznaczenia
nicią mocną jak garrota
Jednak wciąż nie kibicują
osiąganiu naszych marzeń
i swą skłonność do karania
neurotycznie akcentują
przerażeni bliskim zmierzchem
tuż za horyzontem zdarzeń
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena