DLA CIEBIE PRZED SNEM
DLA CIEBIE PRZED SNEM
Choć błękit nieba zda się szklistym
nie obawiasz się niegościnnego błękitu
cała zanurzasz się weń
w to nieziemskie piękno
lecz gdy Słońce
iluminacjami żegna dzień
bladomleczny Księżyc
z zmierzchu się wychyla
gdy nocą myślę o tobie
by twym tchnieniem być owianym
w niecierpliwych
radosnych chwilach
Schodzisz na palcach
po marzeń schodkach
wchodzisz cicho do mych śnień
nagością swą słodką
rozpromieniasz ciemny firmament
cichy i bezkresny
powabna i modra jak błękit
z poezji wonnym bzem
a ja twój literat oddany
słowa w strofy wiersza ułożę
dla ciebie przed snem
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… T☀ruń - 29 grudnia '23
Choć błękit nieba zda się szklistym
nie obawiasz się niegościnnego błękitu
cała zanurzasz się weń
w to nieziemskie piękno
lecz gdy Słońce
iluminacjami żegna dzień
bladomleczny Księżyc
z zmierzchu się wychyla
gdy nocą myślę o tobie
by twym tchnieniem być owianym
w niecierpliwych
radosnych chwilach
Schodzisz na palcach
po marzeń schodkach
wchodzisz cicho do mych śnień
nagością swą słodką
rozpromieniasz ciemny firmament
cichy i bezkresny
powabna i modra jak błękit
z poezji wonnym bzem
a ja twój literat oddany
słowa w strofy wiersza ułożę
dla ciebie przed snem
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… T☀ruń - 29 grudnia '23
Moja ocena
Moja ocena