dotknąć nieba

5.0/5 | 6


palcem rozpruwam błękit nieba
z twoimi włosami tęcza splatana
za horyzontem bez zmian

biegniesz boso po szklistym jeziorze
brzegi dość strome by się wspiąć na szczyt
ale co tam niemożliwe staje się realne

cisza zamilkła zrobiło się ciasno
burza była blisko
już błysło

palcem rozpruwam błękit nieba
z chmur trysły jęzory deszczu

wezbrały rzeki i jeziora

tańczysz bosa na zielonych łąkach
z kropli deszczu utkana koronka

niezapominajki pamiętają twój uśmiech
jak podarowałem tobie bukiet polnych maków



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: