TĘSKNIĄC ZA WDZIĘKIEM ZIELONYM
TĘSKNIĄC ZA WDZIĘKIEM ZIELONYM
Las mój dzisiaj smutny taki
posiwiał, oszronił
zbladobarwniał okrutnie
podszytu szmer
śniący pod liśćmi nieszczęsnymi
jakby mdlał zeszklony
cicho w księżycowych blaskach
wypatruje Słońca
doń rzewnie wzdycha
tęskniąc za wdziękiem zielonym
Gdzież jego dobroczynny władca
zasiedział się w mgłach
czy przepadł
w betonowych miastach ?
Lesie, mój lesie
w migotach wiosennej pogody
nieba błękitach ogromnych
nad tobą i mną
gwiazdy solarnej majestat
zaświeci, zabłyszczy… i deszczy
różowych i ciepłych szepty
magia ich życiodajna
motylom i kwiatom zadnieje
i tobie jeszcze
wierz mi
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… Samotnia - 3 stycznia '23
Las mój dzisiaj smutny taki
posiwiał, oszronił
zbladobarwniał okrutnie
podszytu szmer
śniący pod liśćmi nieszczęsnymi
jakby mdlał zeszklony
cicho w księżycowych blaskach
wypatruje Słońca
doń rzewnie wzdycha
tęskniąc za wdziękiem zielonym
Gdzież jego dobroczynny władca
zasiedział się w mgłach
czy przepadł
w betonowych miastach ?
Lesie, mój lesie
w migotach wiosennej pogody
nieba błękitach ogromnych
nad tobą i mną
gwiazdy solarnej majestat
zaświeci, zabłyszczy… i deszczy
różowych i ciepłych szepty
magia ich życiodajna
motylom i kwiatom zadnieje
i tobie jeszcze
wierz mi
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… Samotnia - 3 stycznia '23
Moja ocena
Moja ocena