Pokój Poety

5.0/5 | 8


Krzyczą WRONy, że MON upada,
A ja się POdPiSuję pod wszystkim

Chorobą Nieśmiertelności.

Tyle jest wart dystych szczęścia –
w kraju Porozumienia Centrum RAD.

Uśmiech Boga w cenie i
Partia chleba na śniadanie, kolacja jak beatyfikacja Człowieka z Żelaza.
W pokoju Służę Bezpiecznie, odbieram Order Uśmiechu

u poety Mistrza.

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: