nie na siłę | wersja: 11.09.2014 14:13
mówisz o mojej winie
stojąc przede mną
smagasz mój policzek
kolcami róży dystansu
złości kolory gorące
zalały twoje lico obficie
oczy gniewem błyszczące
bardzo mi się podobają
bronię się jeszcze
na rozejm licząc
miałem nadzieję
sam nie wiem na co
od słowa do słowa
gestami argumentów
wezbrały fale gniewu
zmiatając co było dobre
kocham nie kocham
nie będę choć myślisz
twoim alibi błędem
który robisz
stojąc przede mną
smagasz mój policzek
kolcami róży dystansu
złości kolory gorące
zalały twoje lico obficie
oczy gniewem błyszczące
bardzo mi się podobają
bronię się jeszcze
na rozejm licząc
miałem nadzieję
sam nie wiem na co
od słowa do słowa
gestami argumentów
wezbrały fale gniewu
zmiatając co było dobre
kocham nie kocham
nie będę choć myślisz
twoim alibi błędem
który robisz
Wersje wiersza
- 12.09.2014 08:59
- 11.09.2014 14:13
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena