I RĘCZYSZ SŁOWEM | wersja: 13.01.2024 07:59
I RĘCZYSZ SŁOWEM
Minął dzień powszedni
dziwnie milczy zimna noc
może marzy daremnie
choć blask księżycy się srebrzy
dźwięki wierszy rodzi
dotyka sumienie
kto wie komu
i czy potrzebnie
A ty zmilczeć skromnie
nie możesz ni świadomie
niczym rzeźbiarz roztargniony
poeta - dziwak doczesny
nieujarzmiony
tego co powtarza w koło
dumne serce to
jak zabawka z zapałkami
Serce, w którym ból się żarzy
zgrzyta, potem pisze i zamiera
bo nosi gdzieś głęboko
w swej durnej pamięci
duszy nieugiętej
i ręczysz słowem, to nie maniera
bez żadnej obrony
i krzty znieczulenia
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… T☀ruń - 13 stycznia '24
Minął dzień powszedni
dziwnie milczy zimna noc
może marzy daremnie
choć blask księżycy się srebrzy
dźwięki wierszy rodzi
dotyka sumienie
kto wie komu
i czy potrzebnie
A ty zmilczeć skromnie
nie możesz ni świadomie
niczym rzeźbiarz roztargniony
poeta - dziwak doczesny
nieujarzmiony
tego co powtarza w koło
dumne serce to
jak zabawka z zapałkami
Serce, w którym ból się żarzy
zgrzyta, potem pisze i zamiera
bo nosi gdzieś głęboko
w swej durnej pamięci
duszy nieugiętej
i ręczysz słowem, to nie maniera
bez żadnej obrony
i krzty znieczulenia
⊰Ҝற$⊱……………………………………………… T☀ruń - 13 stycznia '24
Wersje wiersza
- 13.01.2024 09:41
- 13.01.2024 07:59
Moja ocena
Moja ocena