W PAMIĘTNIKU ZAPOMNIANYM
W PAMIĘTNIKU ZAPOMNIANYM
W pamiętniku dawno zapomnianym
Jest pusta strona ze zmąconą ciszą
W złamanym w połowie westchnieniu
Jeden dzień niezapamiętany
Z zagubioną myślą
Za bezdźwięcznym lustrem nierozsznurowanym
Jak ćma… skazana na wieczność
Zawieszona w milczeniu
W półmroku… w półświatła półcieniu
W niewidzących utrwalona oczach
Zapamiętań zadumania przestrzeń
Niemiękka, nieciepła… zimnoszklista
Bez początku… i bez końca
Nawarstwia warstwę po warstwie
Gdzie wciąż istnieje świat konformista
Sadysta… spłowiały i niekolorowy
Przywołuje obrazy twarzy księżycowych
Z niedootwartej księgi
Egzystuje skrycie śmiech proroka dni
W posmutniałych chwilach nieczterolistnych lic
Nie zamartwia szyderczym pomrukiem mitręgi
Śpiewnym dwugłosem boskiej blagi
Gdzie nie tłumaczą się słowa… te nieproszące o nic
Pustej kartki… niczym białej flagi
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Bottrop - 1O marca '15
W pamiętniku dawno zapomnianym
Jest pusta strona ze zmąconą ciszą
W złamanym w połowie westchnieniu
Jeden dzień niezapamiętany
Z zagubioną myślą
Za bezdźwięcznym lustrem nierozsznurowanym
Jak ćma… skazana na wieczność
Zawieszona w milczeniu
W półmroku… w półświatła półcieniu
W niewidzących utrwalona oczach
Zapamiętań zadumania przestrzeń
Niemiękka, nieciepła… zimnoszklista
Bez początku… i bez końca
Nawarstwia warstwę po warstwie
Gdzie wciąż istnieje świat konformista
Sadysta… spłowiały i niekolorowy
Przywołuje obrazy twarzy księżycowych
Z niedootwartej księgi
Egzystuje skrycie śmiech proroka dni
W posmutniałych chwilach nieczterolistnych lic
Nie zamartwia szyderczym pomrukiem mitręgi
Śpiewnym dwugłosem boskiej blagi
Gdzie nie tłumaczą się słowa… te nieproszące o nic
Pustej kartki… niczym białej flagi
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………………… Bottrop - 1O marca '15
My rating
My rating