proza(c)

author:  mroźny
5.0/5 | 8


/dyrdymały/

mierzi mnie okropnie
zwłaszcza kiedy w deszcz
stoję na przystanku
zresztą tak jak wczoraj
te same zaszłości
niewyspanie stres
nie ma w tych warunkach
żadnych szans na morał

po co mam tu jutro
na siódmą znów gnać
aby stać jak kretyn
wśród innych styranych
ta sama ulica
krawężnik i pies
ta sama latarnia
zatoczka przystanek

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.10.2013,  Janina Dudek

My rating

My rating:  
07.10.2013,  Malwina

My rating

My rating:  
07.10.2013,  renee

My rating

My rating:  
07.10.2013,  Alina Bożyk

My rating

My rating:  
07.10.2013,  A.L.

My rating

My rating: