Wrażliwość | version: 6.04.2014 11:02
Miałam w sobie wrażliwość której nie rozumiałeś
i której wyzbyła się
byś mógł posiąść mnie.
Ona budzi się, gdy wędruje błędnym krokiem
w nocnym płaszczu
butelke rozbijam
i nie wiem czy kiedyś uda mi się odepchnąć ją.
Ona rodzi się we mnie znów
tyle że nie przez ciebie
rozmija nas, gdy myśle jedynie o Borszewiczowskich Mrokach.
Ona woła do mnie: stań wreszcie na szczycie swoich skrajności,
nic ci nie dam prócz krwistergo Weltschmerz.
Stań i wykrzycz; "Werterze racje miałeś"
gdy białe światła zbliżać się będą.
i której wyzbyła się
byś mógł posiąść mnie.
Ona budzi się, gdy wędruje błędnym krokiem
w nocnym płaszczu
butelke rozbijam
i nie wiem czy kiedyś uda mi się odepchnąć ją.
Ona rodzi się we mnie znów
tyle że nie przez ciebie
rozmija nas, gdy myśle jedynie o Borszewiczowskich Mrokach.
Ona woła do mnie: stań wreszcie na szczycie swoich skrajności,
nic ci nie dam prócz krwistergo Weltschmerz.
Stań i wykrzycz; "Werterze racje miałeś"
gdy białe światła zbliżać się będą.
Poem versions
- 7.04.2014 20:51
- 6.04.2014 11:02
- 6.04.2014 11:01
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Zamiast cieszyć się bardzo dobrym tekstem to irytuę siębrakującymi "ogonkami" , albo nieustaloną formą tak jak w pierwszym i drugim wersie.
Bo; miałam, czyli ja
i której wyzbyła się, czyli ona.
Przy tak dobrym tekście wymagana większa staranność.