Wrażliwość

author:  antrophe
4.9/5 | 7


Miałam w sobie wrażliwość której nie rozumiałeś
i której wyzbyłam się
byś mógł posiąść mnie.

Ona budzi się, gdy wędruję błędnym krokiem
w nocnym płaszczu
butelke rozbijam
i nie wiem czy kiedyś uda mi się odepchnąć ją.

Ona rodzi się we mnie znów
tyle że nie przez ciebie
rozmija nas, gdy myśle jedynie o Borszewiczowskich Mrokach.

Ona woła do mnie: stań wreszcie na szczycie swoich skrajności,
nic ci nie dam prócz krwistergo Weltschmerz.

Stań i wykrzycz; "Werterze racje miałeś"
gdy białe światła zbliżać się będą.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  
06.05.2014,  Arkadio

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.04.2014,  renee

Moja ocena

Zamiast cieszyć się bardzo dobrym tekstem to irytuę się
brakującymi "ogonkami" , albo nieustaloną formą tak jak w pierwszym i drugim wersie.
Bo; miałam, czyli ja
i której wyzbyła się, czyli ona.
Przy tak dobrym tekście wymagana większa staranność.
My rating: