pozwól | version: 5.03.2013 00:54
ze snu cię wyłowię przy jutrzejszym wschodzie
z lśniących wód głębiny płynącej wśród dolin
wydobędę cicho-pozwól szemrać wodzie
by nie spłoszyć myśli -plączą- mimo woli
umrę - jeżeli okłamię
już w myślach czuję mógłbyś być kochaniem
i sny podarować spokojne do pary
wyczarować miłość choć nie wierzę w czary
ulotność taką niejako pojmuję
czystym cię pochwycę z nieskażonym tchnieniem
żagle na znak schadzki dziś wymaluj bielą
będą czekać w zmierzchu pastelowym cieniem
z lśniących wód głębiny płynącej wśród dolin
wydobędę cicho-pozwól szemrać wodzie
by nie spłoszyć myśli -plączą- mimo woli
umrę - jeżeli okłamię
już w myślach czuję mógłbyś być kochaniem
i sny podarować spokojne do pary
wyczarować miłość choć nie wierzę w czary
ulotność taką niejako pojmuję
czystym cię pochwycę z nieskażonym tchnieniem
żagle na znak schadzki dziś wymaluj bielą
będą czekać w zmierzchu pastelowym cieniem
Poem versions
- 5.03.2013 07:14
- 5.03.2013 00:59
- 5.03.2013 00:57
- 5.03.2013 00:54
- 5.03.2013 00:46
- 4.03.2013 23:33
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Pomyslę...
Dziękuję :)My rating
Witam
Te trzy zwrotki są tak dobre że aż się prosi by powstały następne. Bo na coś podświadomie czekamy.Taki niedosyt dobrego.
Pozdrawiam
My rating
My rating
My rating