jeszcze upomnisz się o słońce | version: 28.08.2012 00:07
tyle czasu upłynęło a dom wciąż cuchnie tobą
zostały dawne zacieki na lustrze
echo wydłużone tęsknotą
kwadratowe żółte firanki
skrócone od strachu
przed twoim powrotem
zainwestowałam w ciebie ostatni raz
obiecali
że wypłacą cały ekwiwalent za łzy
choć nie chcę
muszę wrócić do skażonych ścian
zawieszę obrazy z kawałków słońca
gdzie smutek zapłakał ściany
czerstwość pomieszaną z brakiem duszy
pomaluję
pędzlem uwolnionych rąk
przybiorą barwę
zwycięstwa nad lękiem
szacuję straty trzech lat
brakuje psa
powinien był cię zagryźć
zanim podziurawiłeś serce śrutem
chcesz do domu?
naucz się żyć iluzją
wdychając zapach
kiedyś wyśpiewam to
co ludzie nazywają radością
zaczekam na aplauz dla recytatora
zostały dawne zacieki na lustrze
echo wydłużone tęsknotą
kwadratowe żółte firanki
skrócone od strachu
przed twoim powrotem
zainwestowałam w ciebie ostatni raz
obiecali
że wypłacą cały ekwiwalent za łzy
choć nie chcę
muszę wrócić do skażonych ścian
zawieszę obrazy z kawałków słońca
gdzie smutek zapłakał ściany
czerstwość pomieszaną z brakiem duszy
pomaluję
pędzlem uwolnionych rąk
przybiorą barwę
zwycięstwa nad lękiem
szacuję straty trzech lat
brakuje psa
powinien był cię zagryźć
zanim podziurawiłeś serce śrutem
chcesz do domu?
naucz się żyć iluzją
wdychając zapach
kiedyś wyśpiewam to
co ludzie nazywają radością
zaczekam na aplauz dla recytatora
Poem versions
- 1.03.2013 08:13
- 28.08.2012 00:07
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
Moja ocenaMoja ocena
...też oddam, kto bierze?pozdrawiam;)