Łagodnie | version: 4.09.2020 23:02
Zawieruchy,
deszcze, dobre ciepłe dni
prozą trzeba zapisać,
teraz,
gdy nawet wspomnienia
stały się tylko fotografią.
Ale tak jest dobrze,
kot mruczący pod dłonią,
szron na szybie
to proza,
długa, mroczniejąca listopadem.
Opadanie,
łagodne jest teraz i jesienne,
wiośniane bywa wiosną,
a zimą - zimowe.
Opadanie liściem,
dniem, wieczorem.
To dobry czas na mgły i zapach dymu.
I dusza łagodnie zasycha.
Serce
już śpi.
deszcze, dobre ciepłe dni
prozą trzeba zapisać,
teraz,
gdy nawet wspomnienia
stały się tylko fotografią.
Ale tak jest dobrze,
kot mruczący pod dłonią,
szron na szybie
to proza,
długa, mroczniejąca listopadem.
Opadanie,
łagodne jest teraz i jesienne,
wiośniane bywa wiosną,
a zimą - zimowe.
Opadanie liściem,
dniem, wieczorem.
To dobry czas na mgły i zapach dymu.
I dusza łagodnie zasycha.
Serce
już śpi.
Poem versions
- 25.01.2021 11:34
- 9.12.2020 13:51
- 4.09.2020 23:02
- 4.09.2020 21:42
- 4.09.2020 20:00
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating