Tam gdzie rodzą się motyle | version: 8.11.2018 19:59
Pada deszcz
zmierzch objął dzien
ramionami nocy
przyćmione słońce usnęło
Za oknem sen
złodziejaszek lat
w zapłakane szyby
już puka
Wszystko znika
tylko miasto wrzy
jak woda w czajniku
neonami tańczą ulice
A ty śpisz
znieczulony samotnością
blade usta sięgają
skrawków gwiazd
Dotkij jutra
nim nastanie dzień
i fruń tam gdzie
rodzą się motyle
zmierzch objął dzien
ramionami nocy
przyćmione słońce usnęło
Za oknem sen
złodziejaszek lat
w zapłakane szyby
już puka
Wszystko znika
tylko miasto wrzy
jak woda w czajniku
neonami tańczą ulice
A ty śpisz
znieczulony samotnością
blade usta sięgają
skrawków gwiazd
Dotkij jutra
nim nastanie dzień
i fruń tam gdzie
rodzą się motyle
Poem versions
- 9.11.2018 00:19
- 8.11.2018 20:00
- 8.11.2018 19:59
- 8.11.2018 19:58
My rating
My rating
My rating
My rating