Tam gdzie rodzą się motyle
Pada deszcz
zmierzch objął dzień
ramionami nocy
przyćmione słońce usnęło
Za oknem sen
złodziejaszek lat
w zapłakane szyby
już puka
Wszystko znika
tylko miasto wrze
jak woda w czajniku
neonami tańczą ulice
A ty śpisz
znieczulony samotnością
blade usta sięgają
skrawków gwiazd
Dotkij jutra
nim nastanie dzień
i fruń tam gdzie
rodzą się motyle
zmierzch objął dzień
ramionami nocy
przyćmione słońce usnęło
Za oknem sen
złodziejaszek lat
w zapłakane szyby
już puka
Wszystko znika
tylko miasto wrze
jak woda w czajniku
neonami tańczą ulice
A ty śpisz
znieczulony samotnością
blade usta sięgają
skrawków gwiazd
Dotkij jutra
nim nastanie dzień
i fruń tam gdzie
rodzą się motyle
My rating
My rating
My rating
My rating