pod dotykiem nieba | version: 24.05.2016 13:28
Pozbawione muślinu ramiona
pulsują nagością w twarzy księżyca.
Spektakularną prostotą
inaugurują festiwal pragnień.
W natchnieniu, niczym językami
wiatru, falujesz ciepłem szeptów.
Liżąc kosteczki pianina,
rozbudzasz uśpiony instrument.
Nastrojona chwilą,
wspinam się dreszczem w wypukłość,
w posiadanie zagarniam usta,
gdy opuszkami przebierasz w tonach.
Nim pożar obejmie całą sieć
neuronów, pękam pod ich dotykiem.
Yvonne Maria Nowa
pulsują nagością w twarzy księżyca.
Spektakularną prostotą
inaugurują festiwal pragnień.
W natchnieniu, niczym językami
wiatru, falujesz ciepłem szeptów.
Liżąc kosteczki pianina,
rozbudzasz uśpiony instrument.
Nastrojona chwilą,
wspinam się dreszczem w wypukłość,
w posiadanie zagarniam usta,
gdy opuszkami przebierasz w tonach.
Nim pożar obejmie całą sieć
neuronów, pękam pod ich dotykiem.
Yvonne Maria Nowa
Poem versions
- 12.05.2017 14:36
- 10.06.2016 13:53
- 24.05.2016 13:28
- 24.05.2016 13:26
- 9.11.2014 14:14
- 8.11.2014 00:19
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ ivka nowak
Teraz wszystko jasne, skąd te pewne "przypadkowości".Pozdrawiam
@ Marek Porąbka
Marku, to ekfraza, napisana do pewnego obrazu - tutaj niestety nie ma możliwości wstawić zdjęcia...To nic, dziękuję za Twoją obecność :-)Podoba mi się...
...zwrotka trzecia.My rating
My rating
My rating