Miłość czy przyzwyczajenie

Autor:  Janina Dudek
5.0/5 | 7


Minęło lat wiele niepostrzeżenie,
życie jakby tamte barwy straciło.
Do ślubu,jeszcze szło z nami
to szumne młodzieńcze marzenie
o chwilach gorących pocałunków,wyznań ...
i nadzieja że nie minie słodkie uniesienie.

Dziś realia innym kryteriom miłość poddają.
Przyzwyczajenie czy miłość...?
Przecież te słowa dwa,tak naprawdę
jednakowe znaczenie mają.
Z upływem lat inne niż uniesienie
wartości się w życiu odkrywają.

Co prócz fascynacji,
w sobie na początku miłość miała,
za czym dziś właściwie tęsknimy?
i przez co w dzisiejszą dojrzałą,
sprawdzoną miłość wątpimy?
Normalne że tę słodycz fascynacji
zachować by się chciało
ale czy to uczucie bez dzisiejszego
przyzwyczajenia by przetrwało?

Jaką dumą dziś napawa to co przetrwało,
zaufanie,szacunek,wsparcie wzajemne.
Cieszy to co wspólnie się zbudowało,
i w przyszłość śmiałe spojrzenie.
Może właśnie to przyzwyczajenie,
ta bezpieczna pewność
to miłości prawdziwe znaczenie...
To może jest"miłość najcenniejsza"
właśnie to"przyzwyczajenie".

Współcześnie kolejność związku inna trochę.
Dziś najpierw młodzi się przyzwyczajają,
mieszkają razem,jak już się dobrze poznają
to z przyzwyczajenia ze sobą zostają
i dopiero wtedy się pobierają...
a zapytani odpowiadają bez zawahania
...że się kochają!



 
Kommentare


Meine Bewertung

Meine Bewertung:  

Meine Bewertung

Meine Bewertung:  

Meine Bewertung

Meine Bewertung:  

Meine Bewertung

Meine Bewertung:  

Meine Bewertung

Meine Bewertung:  
06.02.2012,  renee

Trzeba się na coś decydować

W czymś pokładając nadzieję, miłość pomaga w podejmowaniu decyzji, Chocby w mgnieniu oka

Jani wróć na łono pisania...

Jani wróć na łono pisania... och te Twoje melancholie ,romantyzm w słowach pisanych, miłość Im wszystko wybaczy, pozdrawiam serdecznie.

Meine Bewertung

Meine Bewertung:  

Meine Bewertung

Meine Bewertung:  
06.02.2012,  kate