makatka
w krytej słomą i utkanej z jodłowych belek chałupie do której żeby wejść
należy pochylić głowę -a należy- zamarło już życie
jednak deskowe szalowane z ćwiekami drzwi nie są zaparte
to z powodu licznych o tej porze zwiedzających
w pobielanej wapnem izbie wśród malowanych kufrów krucyfiksów
drzeworytów i oleodruków z wizerunkami świętych
na ścianie między kredensem a małym okienkiem znajduję wydzierganą
niebieską nitką mądrość: Dobra gospodyni dom wesołym czyni
zabieram ją ze sobą aparatem cyfrowym
i wywołam w sercu gdy zajdzie -a zajdzie -potrzeba
należy pochylić głowę -a należy- zamarło już życie
jednak deskowe szalowane z ćwiekami drzwi nie są zaparte
to z powodu licznych o tej porze zwiedzających
w pobielanej wapnem izbie wśród malowanych kufrów krucyfiksów
drzeworytów i oleodruków z wizerunkami świętych
na ścianie między kredensem a małym okienkiem znajduję wydzierganą
niebieską nitką mądrość: Dobra gospodyni dom wesołym czyni
zabieram ją ze sobą aparatem cyfrowym
i wywołam w sercu gdy zajdzie -a zajdzie -potrzeba
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Kandr
tak! też pamiętam. Piękne te z Albigowej!My rating
Ja pamiętam z dzieciństwa taką o muzyce i kłopocie:
https://rzeszow.tvp.pl/46468840/przy-muzyce-i-robocie-czlek-zapomni-o-klopocie-haftowane-makatki-w-albigowej