W godzinie nieczekanej

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 4


W krypcie zegara złe sekundy wstają,
spragnione wrażeń mijają z przejęciem.
Człek ich nie szuka, kiedy łzą się stają –
biegnie za szczęściem.

Chwile niechciane sypią solą w oczy,
kaleczą ścieżkę wiodącą do nieba.
Gdy się zjawiają, ból z ciałem się droczy –
czarci kęs chleba.

Żadne annały wskazówek nie dadzą,
jak złą godzinę zamienić w dobrostan.
Alchemia życia zakurzona sadzą –
duszy pustostan.

Skoro jest smutek, radość też być musi,
cisza narodzin i krzyk umierania.
Wrzeciono losu niepewnością kusi
już od zarania.

I tylko wiara czuwająca w głowie,
może zakończyć, to co nęka serce,
by czas zaklęty w jednym dobrym słowie
nie tkwił w rozterce.

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

Moja ocena

Przepięknie
My rating: