ech
ech, z tym końcem świata
kcem
od wieków mocna przesada
w liczbach tu przesadzono
i dano wybór niemal nieskończony
codziennie do znudzenia
nadzwyczajność kiedyś była w cenie
dziś ucieczka w xanax i zwątpienie
kserkses ksantypa sztuczne pobudzenie
zazgrzytać krakersem a oszczędzić
zęby miotając wszechświatem
z pada kreować jego zapadanie
się w głąb cyferblatu
reszta jest ćwiczeniem
wycinanki ze snów
malowanie ścian
labiryntu
pisanie listów
do panów bogów
od każdej sekundy
końca nie widać
kcem
od wieków mocna przesada
w liczbach tu przesadzono
i dano wybór niemal nieskończony
codziennie do znudzenia
nadzwyczajność kiedyś była w cenie
dziś ucieczka w xanax i zwątpienie
kserkses ksantypa sztuczne pobudzenie
zazgrzytać krakersem a oszczędzić
zęby miotając wszechświatem
z pada kreować jego zapadanie
się w głąb cyferblatu
reszta jest ćwiczeniem
wycinanki ze snów
malowanie ścian
labiryntu
pisanie listów
do panów bogów
od każdej sekundy
końca nie widać

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
@ Yvonne Maria Matelska
Pełna zgoda! Pozdrawiam Cię serdecznie! :)My rating
Moja ocena
Pokazujesz, że żyjemy w czasach przesytu - i ja się z tym zgadzam! Nadzwyczajność spowszedniała, a zamiast zachwytu, często wybieramy otępienie i zwątpienie. Chaos współczesności miesza się tu z ironią. Wielkie słowa i mity zestawione są z codziennością, krakersami i kalendarzem, a koniec wcale nie nadchodzi - mijają tylko sekundy, a my nadal próbujemy nadać światu sens, tworzyć coś z wycinanek ze snów...Pozdrawiam :)