w tańcu nocy | version: 17.01.2023 17:47

5.0/5 | 4


Nigdy więcej po co mi kolejne
narodziny
Pewnie kiedyś umrzeć
przyjdzie pora
Gdy po nocy świt zbudzi się
Bądź zatrzymany czas jak wiatr
Popłynie w nieskończoność
doskonały nie uda się

Na skrzydłach ptaków
unoszę spojrzenie
W twoją stronę podaj dłonie
Zatańczyć chcę przez noc
pominąć sen do białego rana

Zakochana zakochanych krąg
Oplatam skronie kwiatami z łąk
Młode wino płynie żyłami
Własną przestrzeń stwarza noc

Niewidzialni jak światło w mroku
Jestem tobą a ty mną na skraju
Ziemia jest płaska i na zbyt
mała by ukryć ciebie

Przed kosmosem uciec stąd
do wieczności możliwe
ale dokąd tak słabo cię znam

Poem versions

 
COMMENTS


My rating

My rating:  
20.01.2023,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: