pan jakitoma wbija faka
pan jakitoma wbija faka
ostrego jak widły
w pulchne cielsko
absurdalnego świata
po pierwsze i po ostatnie:
nie dać się wepchnąć w ten śmiertelny maraton pośpiechu
nie dać się pogrążyć typom
z osobowością psychopatycznego
żandarma żerujących
na świętym spokoju
ludzi ceniących zacisze
własnych czterech kątów
ostrego jak widły
w pulchne cielsko
absurdalnego świata
po pierwsze i po ostatnie:
nie dać się wepchnąć w ten śmiertelny maraton pośpiechu
nie dać się pogrążyć typom
z osobowością psychopatycznego
żandarma żerujących
na świętym spokoju
ludzi ceniących zacisze
własnych czterech kątów

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
Moja ocena
..,,i budujących swoją wartość na osadach innych"Bardzo dobry wiersz p. Rafale!
Pozdrawiam, jak zwykle:)
Przed nami DOBRY, SŁONECZNY DZIEŃ:)
Amen
My rating