Podwaliny*
Rośniesz jak młody Bóg, na moich ramionach
Jak drzewo, którego nikt, nikt nie pokona
Czytasz zaklęcia intonowane językiem Rady Starszych
Jak kamień, który obracasz w ustach, ćwicząc milczenie
Dałam Ci wolę istnienia
Dałam Ci siłę tworzenia
A kiedy odebrano mi młodość
A kiedy odebrano mi życie wieczne
Cała dojrzałość
Otworzyła mityczną puszkę
Pełną nieszczęść
I nadal wiem, że w tej kwestii się mylę,
Bo moja starość nie kończy się i nigdy nie zaczyna
Chwilami, kiedy umiera we mnie dziecko
Bądź
Między ziemią a niebem
* Wiersz inspirowany utworem "Dwa serca, dwa smutki"
Jak drzewo, którego nikt, nikt nie pokona
Czytasz zaklęcia intonowane językiem Rady Starszych
Jak kamień, który obracasz w ustach, ćwicząc milczenie
Dałam Ci wolę istnienia
Dałam Ci siłę tworzenia
A kiedy odebrano mi młodość
A kiedy odebrano mi życie wieczne
Cała dojrzałość
Otworzyła mityczną puszkę
Pełną nieszczęść
I nadal wiem, że w tej kwestii się mylę,
Bo moja starość nie kończy się i nigdy nie zaczyna
Chwilami, kiedy umiera we mnie dziecko
Bądź
Między ziemią a niebem
* Wiersz inspirowany utworem "Dwa serca, dwa smutki"

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating