Kolęda
ocean wzbrania mi się wzburzać
płomień nakazuje wiecznie dogorywać
wiatr rozhuśta nawet sny o potędze
a łez strumienie zamienią się w pustynie
suche i gorące twoim stopom
przeznaczone
bitwa o powietrze nabiera ciepłoty
spadają bomby – słowa pociski w moich bliskich
ubywa zmęczenia w twoich udach
obiecałaś mi żywot wieczny
na wyżynie oraz depresji swego ciała
obiecałaś mi wyprawę po złote runo
ku złożom elementarnych łask
jestem eksploratorem węgla
metody szpiegowskie
zastępują zwykłą istotę
by tu u wierzchołka góry lodowej
przystał ptak –
reformator myśli czystej
zdumiony wyborem literatury jako źródła
poezji jako rodzaju
wiersza białego jako formy
ci u nas dostatek
Odprawię dziś posłów greckich
pozbawiając ich rumu
dlatego Wstańcie, chodźmy do małego żłóbka
dlatego Nie zawiedźmy nadziei
i wyjdźmy ulepieni z chaosu dlatego
odkąd nauczyłem się chodzić
to siedzę
odkąd nauczyłem się mówić
to milczę
odkąd nauczyłem się pisać
to łaknę szyfru namiętności
odkąd to wszystko wezbrało we mnie naukę
to opieram się na doświadczeniu
i dokąd przyjdzie mi kochać
będę towarzyszem liter i cyfr
zbieranych do hufca
strategicznych marzeń
u boku Maleńkiego
"wół z osłem chuchają parą zagrzewają"
wszystkie stworzenia ludzkim głosem
rozprawiają
snop światła się łamie
w momencie pierwszym
gwiazda zaranna
tworzy akt prawdziwej sztuki
płomień nakazuje wiecznie dogorywać
wiatr rozhuśta nawet sny o potędze
a łez strumienie zamienią się w pustynie
suche i gorące twoim stopom
przeznaczone
bitwa o powietrze nabiera ciepłoty
spadają bomby – słowa pociski w moich bliskich
ubywa zmęczenia w twoich udach
obiecałaś mi żywot wieczny
na wyżynie oraz depresji swego ciała
obiecałaś mi wyprawę po złote runo
ku złożom elementarnych łask
jestem eksploratorem węgla
metody szpiegowskie
zastępują zwykłą istotę
by tu u wierzchołka góry lodowej
przystał ptak –
reformator myśli czystej
zdumiony wyborem literatury jako źródła
poezji jako rodzaju
wiersza białego jako formy
ci u nas dostatek
Odprawię dziś posłów greckich
pozbawiając ich rumu
dlatego Wstańcie, chodźmy do małego żłóbka
dlatego Nie zawiedźmy nadziei
i wyjdźmy ulepieni z chaosu dlatego
odkąd nauczyłem się chodzić
to siedzę
odkąd nauczyłem się mówić
to milczę
odkąd nauczyłem się pisać
to łaknę szyfru namiętności
odkąd to wszystko wezbrało we mnie naukę
to opieram się na doświadczeniu
i dokąd przyjdzie mi kochać
będę towarzyszem liter i cyfr
zbieranych do hufca
strategicznych marzeń
u boku Maleńkiego
"wół z osłem chuchają parą zagrzewają"
wszystkie stworzenia ludzkim głosem
rozprawiają
snop światła się łamie
w momencie pierwszym
gwiazda zaranna
tworzy akt prawdziwej sztuki

My rating
My rating
My rating
My rating
My rating