Jak wypłakany list
malujesz świat na szarym papierze
całkiem inna jest prawda to linia
nie do przeskoczenia
chcesz pochwalić się wrażeniami
nikt nie pragnie cię posłuchać
odbierasz szansę
jak list ze skrzynki pocztowej
zawsze rano budzi stres
związany z bólem ból pełen życia
dniem obawa mlujesz
obraz niezałatwionych spraw
pełno warstw pod płótnem
prawdziwy ty
oczy przekrwione od ciężaru
popielatych dni ciemnych myśli
trzeźwym wzrokiem osiągasz mniej
piszesz list do kogoś innego niż zwykle
odwiedzają cię wspomnienia
demony przeszłości
daj spokój to bez sensu
ważna treść
całkiem inna jest prawda to linia
nie do przeskoczenia
chcesz pochwalić się wrażeniami
nikt nie pragnie cię posłuchać
odbierasz szansę
jak list ze skrzynki pocztowej
zawsze rano budzi stres
związany z bólem ból pełen życia
dniem obawa mlujesz
obraz niezałatwionych spraw
pełno warstw pod płótnem
prawdziwy ty
oczy przekrwione od ciężaru
popielatych dni ciemnych myśli
trzeźwym wzrokiem osiągasz mniej
piszesz list do kogoś innego niż zwykle
odwiedzają cię wspomnienia
demony przeszłości
daj spokój to bez sensu
ważna treść
My rating