Nie umiem
odczytywać intencji pozorantów
dostrzegać źdźbła dobra w perfidii
ukrywać zachwytu nad boską potęgą
wymyślać słów, które zastąpiłyby muzykę
przechodzić obojętnie obok płaczu dziecka
obiecywać, że jutro się obudzę, i dogonię czas
zaufać człowiekowi nafaszerowanemu kłamstwami
uwalniać absurdalnych myśli z zabarykadowanej głowy
podziwiać tandetnych kreacji pretendujących do miana sztuki
nie zauważać Aniołów porozstawianych na drodze do mety życia
dostrzegać źdźbła dobra w perfidii
ukrywać zachwytu nad boską potęgą
wymyślać słów, które zastąpiłyby muzykę
przechodzić obojętnie obok płaczu dziecka
obiecywać, że jutro się obudzę, i dogonię czas
zaufać człowiekowi nafaszerowanemu kłamstwami
uwalniać absurdalnych myśli z zabarykadowanej głowy
podziwiać tandetnych kreacji pretendujących do miana sztuki
nie zauważać Aniołów porozstawianych na drodze do mety życia
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating