Wydany
Spoczywa na mnie ciężar oddechu epoki
z palety danin dnia
i pańszczyzny nocy
uwłaszczam pełnię niespełnioną
dla dobra kraju
w którym westchnienia lepione z miodu
w którym szczeble drabiny złamane wspinaczką ku niebu
w którym głóg zapomnianym kolorem
flagi światów
barwy narodów
kontury ustroju salw honorowych
na cześć tez o obronie waluty z kości
spalonych za marzenia cudzej krwi
wzywam was do iskry bożej
radykał czasu niepogody i oportunista nów
skąd przybywasz?
reduta mienia podwaliny
mej duszy, trylogii serc i pamięci?
dostatek ciszy budzi nas swym glisando
choć wydane milczenie ślizga się po strunie
światła
oponuje łzom przywiezionym w wagonach pociągów transporterów
długiego dystansu
ma dysertacja szczęścia
nie zazdrości
nie szuka poklasku
nie unosi się pychą
z palety danin dnia
i pańszczyzny nocy
uwłaszczam pełnię niespełnioną
dla dobra kraju
w którym westchnienia lepione z miodu
w którym szczeble drabiny złamane wspinaczką ku niebu
w którym głóg zapomnianym kolorem
flagi światów
barwy narodów
kontury ustroju salw honorowych
na cześć tez o obronie waluty z kości
spalonych za marzenia cudzej krwi
wzywam was do iskry bożej
radykał czasu niepogody i oportunista nów
skąd przybywasz?
reduta mienia podwaliny
mej duszy, trylogii serc i pamięci?
dostatek ciszy budzi nas swym glisando
choć wydane milczenie ślizga się po strunie
światła
oponuje łzom przywiezionym w wagonach pociągów transporterów
długiego dystansu
ma dysertacja szczęścia
nie zazdrości
nie szuka poklasku
nie unosi się pychą

My rating
My rating
My rating