Licentia poetica

Licentia poetica

open group

Celem grupy jest dyskutowanie sposobów na osiąganie efektu poetyckiego oraz negocjowanie, czym miałby być ideał poezji. Słowem: nie o deskrypcje tu chodzi poezji, a normy i wartości. Serdecznie zapraszam.



 
SHOUT-BOX


@

Poezja poezji nie równa;) Na początku trzeba zaznaczyć, że współczesna poezja łamie schematy, reguły, gardzi dobrym smakiem. Zahacza o tematy powodujące dreszcz na ciele bądź staje się banałem, gdzie w wierszu nie ma ani treści ani piękna a żmudna droga przebyta umysłem autora prowadzi do ślepej uliczki i de facto okazuje się, że w wierszu nie ma już nawet wiersza.
Dobrą poezję nie czyni treść w niej zawarta lecz gra słów ujęta w tak intrygujący sposób by odbiorca wszedł drzwiami a wyszedł oknem. Nie odrzucam treści, bo sens wiersza jest ważny, a umiejętność przekazania takowej treści wiąże się ze sprytem i gimnastyką. Są wiersze, dla których treść jest mniej istotna i są takie, z których treści tylko się utrzymuje. Można pisać science fiction lub grać na emocjach zagłębiając się w psychikę odbiorcy. A co z poezją hermetyczną, gdzie odbiorca nie ma pojęcia o czym pisze autor? Jaki jest sens treści?
Teraz nasuwa się pytanie, jakich wierszy oczekuje sam czytelnik/krytyk/autor? Jeśliby nazwać wiersz dobrym, trzeba by go napisać na trzy sposoby. Po pierwsze: pod czytelnika. Po drugie: pod krytyka i na końcu odpowiadający już samemu twórcy.
Hm… czy wersyfikacja jest potrzebna? Jest jak olej na piszczący łańcuch w rowerze. Nadaje sprawność poezji. Nie twierdzę, że jest fundamentem lecz oprawą całości. Jeśli zaś chodzi o mylenie poezji z prozą...myślę, że każdy w jakiś sposób się o to ociera.
10.08.2012,  KB.

Metapoezja lub wykładanie kart

Poezję o poezji pisać to już chyba zarozumialstwo, ale niniejszym przypisem chciałem rozluźnić ramy pojęciowe POEZJI. Poezja wydawała mi się zawsze osobliwym tworem. Mądre głowy mówiły, że wiersze bywają mądre i że są poeci intelektualni (skądinąd mistrzowie nad mistrze: Miłosz, Herbert). Ale po co nakładać na siebie te formalne pęta, jeśli ma się filozoficzną treść do przekazania? Czyż niegdysiejszy wymóg stałego metrum z konieczności nie zawężał możliwych treści do wyrażenia? Chyba zatem nie może chodzić o warstwę znaczeń- innymi słowy: to na pewno nie tylko idee są piękne w poezji. Może kombinacja idei i formy właśnie? Dokonajmy eksperymentu myślowego: zestawmy te same treści w prozie naukowej i lapidarnym z natury wierszu. Pierwsza forma odznaczała się większą precyzją, druga ujmie lapidarnością, bogatszym zmysłowym obrazowaniem, wzniosłym bądź pięknym rysunkiem. Z drugiej strony weźmy wiersz par excellence lingwistyczny- radykalnie bawiący się słowem. Jego treść przełożona na język prozy pokaże semantyczną nędzę wiersza. więc, że kiedy wyizolujemy formalny aspekt wiersza, a ubóstwo treściowe pozostanie to samo, to – intuicyjnie rzecz biorąc- żadna nowa jakość poetycka nie wyłoni się. Wniosek: treść i piękno i w poezji muszą istnieć jako korelaty.
Nie ma piękna bez treści, ani nie ma też treści bez formalnych subtelności. To z kolei podpowiada mi, że obydwie własności powinny się wiecznie dostrajać i że forma w poezji powinna być luźna. Niech wymogi wersyfikacji nie kłopoczą piszących. Forma ma być przecież też na usługach treści. Niech wiersz zbliża się nawet do tradycyjnie pojmowanej prozy, jeśli tylko przesłanie tego wymaga- rzecz jasna bez przekroczenia pewnej niezbędnej lakoniczności charakterystycznej dla wiersza. W przeciwnym wypadku bowiem pojęcie poezji stanie się zupełnie amorficzne, stąd nieprzydatne.
17.07.2012,  Egzaltowany

 
GROUP DISCUSSIONS


There are no comments yet.


 

RECENTLY REGISTERED



EVERYONE