MIEĆ BACZENIE

Mt 10, 17-22
Słowa Ewangelii według Świętego Mateusza

,,Jezus powiedział do swoich apostołów:

«Miejcie się na baczności przed ludźmi! Będą was wydawać sądom i w swych synagogach będą was biczować. Nawet przed namiestników i królów będą was prowadzić z mego powodu, na świadectwo im i poganom. Kiedy was wydadzą, nie martwcie się o to, jak ani co macie mówić. W owej bowiem godzinie będzie wam poddane, co macie mówić, gdyż nie wy będziecie mówili, lecz Duch Ojca waszego będzie mówił przez was.

Brat wyda brata na śmierć i ojciec syna; dzieci powstaną przeciw rodzicom i o śmierć ich przyprawią. Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu mego imienia. Lecz kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony».


To nie beczeć choć należymy do owiec Pana,
,,Będą strzygli i poprowadzą, gdzie nie chcesz
ale dam Ci Ducha, co świadectwo złoży,
jak Ciebie oni,
w grobie..
Podnieś zatem głowę,
bo jak orła ptak skrzydła nad Tobą-
Nie spadnie, by zaskoczyć
a cieniem Swym Ciebie pocznie,
byś był we Mnie,
a Ja w Tobie,"


Dziś czas Święty, czas Świętej Obecności!
Byłem u rodziców po jeździe,
tyle ile palców,
na obu dłoniach mego o zgodę,
różańca.

Po owocach poznacie-
tak dzięki uczyniłem,
mówiąc inaczej niż zwykle:
,,Nie było wszystko idealnie
ale Dobrze, bo całus taty na drogę
i mamy prośba,
by posłuchał mnie w sprawie wujka Janka.
i ja jakoś zostałem do 19-tej..
a w święta wracałem zwykle zaraz po obiedzie:)

Jedno zdarzenie muszę:

Tata odebrał telefon od sąsiada,
Słychać część rozmowy,
salon nie taki odległy,

Mama niecierpliwi,
Obiad stygnie..
Oddzwonisz woła usilnie..

Ja siedzę i czekam,
Mama tym bardziej nagli,
Zaraz wujek Andrzej zadzwoni.

Skąd wiesz?- pyta w kropce..
Jak to skąd, nie wiesz?
Duch mówi, że zadzwoni i tyle!

Tym razem inny głos obok
(lubią się nawzajem- data urodzenia ta sama ):
Tak, zaraz pozdrowię,
i jest u nas Piotrek..

Wraca tata do stołu:
,,Twój brat dzwonił
i swojego siostrzeńca pozdrowił"

Tak wiem, zapytaj mamę..
No powiedz mu, skąd wiedziałem:)

Czemu nie mówisz?
Powiedział, że Duch mu mówił..
Tak, powiedziałem:)

Daj spokój duchom,
Czemu nie jesz?
Czekałem aż przyjdziesz.

ps.
teraz, podczas pisania przypomniałem sobie:

,,Od kilkunastu dni widzę w sobie coraz większe pragnienie Słowa Boga i głód pokarmu ziemskiego dopiero po świadectwie w Radości Ducha."
- tak komentowałem
a Duch już wszystko gotował
-jak widać:))
Chwała Mu za to!
Amen