RENDE-VOUS Z VENUS
RENDE-VOUS Z VENUS
Zmierzcha, już zmierzcha
rozziewały się senne czeremchy
cienie jak w miłosnym akcie
tulą w objęciach akacje
cichnie wieczór dobry
wieczór szczodry
Księżyc tajemniczy koleżka
o uśmiechu kamiennej masce
co jaśniał przez cały dzień
lunatyk od dalekich wędrowań
zrobił sobie wakacje
przywdział szykowny kapelusz
i pierzcha
Mknie w peregrynacje
via chmur wezbrane kaskady
zimny a płonie, gna do niej
na rendez-vous z Venus
co na swej orbicie
okołosłonecznej
rozgorzała mieszka
⊰Ҝற$⊱………………………………………… Ostrów Wlkp.- 11 lutego '24
Zmierzcha, już zmierzcha
rozziewały się senne czeremchy
cienie jak w miłosnym akcie
tulą w objęciach akacje
cichnie wieczór dobry
wieczór szczodry
Księżyc tajemniczy koleżka
o uśmiechu kamiennej masce
co jaśniał przez cały dzień
lunatyk od dalekich wędrowań
zrobił sobie wakacje
przywdział szykowny kapelusz
i pierzcha
Mknie w peregrynacje
via chmur wezbrane kaskady
zimny a płonie, gna do niej
na rendez-vous z Venus
co na swej orbicie
okołosłonecznej
rozgorzała mieszka
⊰Ҝற$⊱………………………………………… Ostrów Wlkp.- 11 lutego '24
My rating
My rating
My rating