Może dwa
szukam twoich ramion
zapodziawszy
gdzie jesteś
w snach
nie(wystarczy) mi
głowa boli
porażony tobą
wyślizgnęłaś się
cierpię
pewno przejdzie
na górze milczą
nie(zadaję) pytań
zawracanie głowy
jedno lato minie
może dwa
nie(miarkuję)
iż całe życie
SYZYFOWE
romantyczna iskierka
tyś tutaj
patrzymy w gwiazdy
jest fajnie
będąc dzieckiem
nie(znosiłem) nocy
duchów
truposzy
tym podobne
wielka góra
na którą Syzyf
wielki głaz
wtacza
kradnąc bożka
śmierci
pomyślał
iż o nim zapomną
praca
heroizm
a moglibyśmy
być bardziej szczęśliwi
rozstaje
tęsknoty
pisane nam
zapodziawszy
gdzie jesteś
w snach
nie(wystarczy) mi
głowa boli
porażony tobą
wyślizgnęłaś się
cierpię
pewno przejdzie
na górze milczą
nie(zadaję) pytań
zawracanie głowy
jedno lato minie
może dwa
nie(miarkuję)
iż całe życie
SYZYFOWE
romantyczna iskierka
tyś tutaj
patrzymy w gwiazdy
jest fajnie
będąc dzieckiem
nie(znosiłem) nocy
duchów
truposzy
tym podobne
wielka góra
na którą Syzyf
wielki głaz
wtacza
kradnąc bożka
śmierci
pomyślał
iż o nim zapomną
praca
heroizm
a moglibyśmy
być bardziej szczęśliwi
rozstaje
tęsknoty
pisane nam
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena