Bezproduktywna

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 9


Dostałam za dużo o jeden policzek
garść wyrwanych włosów
obelżywość
przypalaną szorstkim uśmiechem
z buta
po linii warg

Bestia w garniturze
stanęła nade mną
i rzuciła miedziakami
z niebosiężnego piekła

Ognie świętego Elma
zaiskrzyły
pod dębowym stołem
Chciałam złapać kilka
i schować pod powieki
żeby nie oślepnąć

Noc była twarda i przepastna

Kiedy zerwałeś ze mnie
sukienkę z gwiazd
spojrzałeś
pokrzepiony tym widokiem

Oznajmiłeś władczo:
pragnąłem kobiety
dostałem skórę i kości
za połowę blasku księżyca

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: