Korona płomienia
O daj mi jeszcze raz daj
w raju pogody i dzwonu
gdzie martwy powstanie znów z grobu
ten głos to cicha żrenica spojrzenia
słyszym twą pieśń twojego sumienia
ona i on wskazała literki naszej skroni
po tylu latach a jednak oboje
zostawimy kwiaty na progu łańcucha
choinka odswiętna a jednak niczyja
kto rzuci grosik reszka czy orzeł strumienia
ot tego zależy ten dzień zapisany od zarania ty wiesz
rozmaitosć pierścienia koralików spojrzenia
biały nalot Ziemi korona płomienia
w raju pogody i dzwonu
gdzie martwy powstanie znów z grobu
ten głos to cicha żrenica spojrzenia
słyszym twą pieśń twojego sumienia
ona i on wskazała literki naszej skroni
po tylu latach a jednak oboje
zostawimy kwiaty na progu łańcucha
choinka odswiętna a jednak niczyja
kto rzuci grosik reszka czy orzeł strumienia
ot tego zależy ten dzień zapisany od zarania ty wiesz
rozmaitosć pierścienia koralików spojrzenia
biały nalot Ziemi korona płomienia
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena