Pigwa twoja
Uzupełnijcie się te wrota
gdzie strzechy widziały chłopa
tam rola i drzewo posadzone
grządki skopane na warzywa
tam był duch proloczy istnienia
mleko z dzbana się lało do stągwi
my ludy my tak zjednoczeni
kłaniamysię blisko cieni
bo tam jest spokój żywota
wyszłam swieżutko boso na rosę
czułam jak pierś mi się rozrywa
radosnie nawilżone skronie i czoło
wziełam do dłoni bez i pigwę
kwiat niebieski jak niebo
spoglądam do serca granic twoich
tulę do pierśi jak dziecko edenu woli
pamiętam spotkania i czułość
twoje serce piosenka twa życia
gaszę co było przykre w twym zyciu
ockinij się wręczam ci różowa pigwę podszycia
włóz do swojego serca nie żałuj
chociaż ta kula ciążyła ci u nogi
różowe policzki i uśmiech jest
wiarą przez płotki umyśle
gdzie strzechy widziały chłopa
tam rola i drzewo posadzone
grządki skopane na warzywa
tam był duch proloczy istnienia
mleko z dzbana się lało do stągwi
my ludy my tak zjednoczeni
kłaniamysię blisko cieni
bo tam jest spokój żywota
wyszłam swieżutko boso na rosę
czułam jak pierś mi się rozrywa
radosnie nawilżone skronie i czoło
wziełam do dłoni bez i pigwę
kwiat niebieski jak niebo
spoglądam do serca granic twoich
tulę do pierśi jak dziecko edenu woli
pamiętam spotkania i czułość
twoje serce piosenka twa życia
gaszę co było przykre w twym zyciu
ockinij się wręczam ci różowa pigwę podszycia
włóz do swojego serca nie żałuj
chociaż ta kula ciążyła ci u nogi
różowe policzki i uśmiech jest
wiarą przez płotki umyśle
Moja ocena