W objęciach miłości
Pamiętam miłość, sekretne spojrzenia,
wyznania uczuć, aromat północy.
Ująłeś mą dłoń w chwili uniesienia
pod strzechą nocy.
Świat zawirował, gdy doznałam wrzenia,
niemal zemdlałam w ramionach rozkoszy.
Nieśmiałość gestów i rozkojarzenia
dostały mocy.
Ogień zapłonął iskrami spełnienia,
a wstrzemięźliwość wystrzeliła z procy.
Nasza namiętność nabrała znaczenia,
jak sen proroczy.
Umilkły słowa, wyrzuty sumienia,
czułość wtargnęła z żarem równonocy.
A my drgający stanem upojenia,
zupełnie nadzy.
Kiedy wspominam bliskości pragnienia,
ciał zespolenie i błękitne oczy,
do serca tulę tamte wydarzenia,
magicznej nocy.
A gdy w tęsknocie szukam ukojenia,
zasiadam z tobą w wyśnionej karocy,
byśmy raz jeszcze wskrzesili marzenia –
widok uroczy.
Kasia Dominik
wyznania uczuć, aromat północy.
Ująłeś mą dłoń w chwili uniesienia
pod strzechą nocy.
Świat zawirował, gdy doznałam wrzenia,
niemal zemdlałam w ramionach rozkoszy.
Nieśmiałość gestów i rozkojarzenia
dostały mocy.
Ogień zapłonął iskrami spełnienia,
a wstrzemięźliwość wystrzeliła z procy.
Nasza namiętność nabrała znaczenia,
jak sen proroczy.
Umilkły słowa, wyrzuty sumienia,
czułość wtargnęła z żarem równonocy.
A my drgający stanem upojenia,
zupełnie nadzy.
Kiedy wspominam bliskości pragnienia,
ciał zespolenie i błękitne oczy,
do serca tulę tamte wydarzenia,
magicznej nocy.
A gdy w tęsknocie szukam ukojenia,
zasiadam z tobą w wyśnionej karocy,
byśmy raz jeszcze wskrzesili marzenia –
widok uroczy.
Kasia Dominik
Moja ocena