List ukraińskiego żołnierza do matki

autor:  Przemek Trenk
5.0/5 | 8


Najdroższa Mamo...
To wszystko już minęło, nie ma do czego wracać.
Spaliły się wspomnienia w ogniu po eksplozji bomby.

Mógłbym jeszcze kilka wygrzebać z czarnego popiołu i pewnie bym to zrobił
gdyby nie...

Wszystkie ścieżki prowadzą w jednym kierunku.
Wszystko zmierza tam skąd wzięło swój początek i tam skona.

Najdroższa Mamo...
Dziś wiem, że nigdy już nie wrócę do tamtych miejsc, twarzy, westchnień.
Ja, wiecznie zdziwiony światem chłopiec
pośród obcych ludzi i ich bogów ubranych w mundury.

Kruszę się jak fuga w starym murze.
Odpadają powoli cegły, obnażając prawdę o człowieku.

Boże!
Jeśli istniejesz, podaruj mi spokojny sen
niech ta śmierć będzie cicha.
A Ty Mamo z popiołu mego żywot żołnierza odczytasz.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

...

Boli...

Moja ocena

Moja ocena: