Mędrcy z czterech świata stron

5.0/5 | 3


Budowałem szum z morza niepamięci
w dłoniach zamknąłem łzy wiatr,
aby przybliżył mnie sędziwego wieku

wedle południa na równinie dobiegł
do mnie głaz z dalekiego wyganiana –
pocznij ten nowy łakoć mym

krętym językiem, aby w twoich ustach
nabrał sensu, doświadczył szczęścia na równinie
uległ sakramentowi komunii. Dusza

jednego dnia i ciało wedle wieczności
porywa wiatr, maluje dzban z żywiołami
miesza; krępuję i puszczam w świat

wszystko zapomnieniem



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: