Idę w Tango

5.0/5 | 4


zdradzam prawdę z klamrą strofy
sypiam z puentą mając otwarty umysł
moje wiersze nie posiadają barier
są pewnym stereotypem staroświeckiej poezji

ale razem składamy ręce – amen?
na rusztowaniu do gwiazd
jak dwie strony: z jednej język niewinności
z drugiej rośnie język doświadczenia

odchodzę z metonimią, choć mam
przyjaciółki antytezy i przyjaciół epitety
mój ojciec anakolut, matka hiperbola
kobieta zawsze zagadka – pytanie

retoryczne, tendencyjne, zamknięte
wuj oksymoron zdziera jarzmo cierpliwej
obelgi. nie ma formy, jest treść…
moja synekdocha uderzyła do głowy państwu



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: