Dystych z republiki wiązów
Jestem w świetle zainicjowanym dążeniem, pokuta puenty –
odbiera me westchnienie.
Bałwochwalczo serpentyna upada w ziemi grądy,
czy masz stelaż pojęć w swym głosie?
Wszyscy krępi – tutaj serum prawdę liże rymem i formą,
bohema
strawi trwanie.
odbiera me westchnienie.
Bałwochwalczo serpentyna upada w ziemi grądy,
czy masz stelaż pojęć w swym głosie?
Wszyscy krępi – tutaj serum prawdę liże rymem i formą,
bohema
strawi trwanie.
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena