kolor zwiedza me milczenie

5.0/5 | 4


beczka wypełniona świętym napojem
przemycona przez granicę

nocy i dnia. przepraszam parę, to liczba z prawdy
wywodzę się z prawdy roku nieznanego malarza
skrapla się we mnie tchnienie rosyjskich żołnierzy
umeblowane pokoje wieczne

ojca i matki to dar, dług młodości i starości, kocham ich obojga
kocham też miłość mą Jedyną.
pewna i wahająca się gwiazdą na niebie
krzyczy: jutro się urodzę dla ciebie

jutro kupię natchnienie od samego siebie

- płonę



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: