latarnik
zapal moje serce przygaszone
co cieniem rzuca się na
oczy smutne
przynieś ognia
jeszcze na mnie nie rozpaliłeś światła,
które jest uśmiechem promieniującym przez źrenice
przepraszam za ton, ale
dałeś mi iskrę, która
poruszyła od środka moją samotność
już prawie oswojoną...
i nie wiem jak mam się zachować
co cieniem rzuca się na
oczy smutne
przynieś ognia
jeszcze na mnie nie rozpaliłeś światła,
które jest uśmiechem promieniującym przez źrenice
przepraszam za ton, ale
dałeś mi iskrę, która
poruszyła od środka moją samotność
już prawie oswojoną...
i nie wiem jak mam się zachować
Moja ocena