IMPRESJE ZE SPACERU PO STARYM, ŻYDOWSKIM CMENTARZU

autor:  Alina Gołecka
5.0/5 | 6


Szczerozłoty lis
w kamiennej oprawie
muska lekko ogonem
granit wąskich kolumn.

Jego dom jest tutaj,
pomiędzy drzewami,
na cmentarzu żydowskim,
w tajemnej pustelni.

Życie mu upływa
na szukaniu ptaków
zaplątanych w gałęziach tak gęstych,
że cieniem
jest tu nawet światło południa,
tym głębszym
im większe maluje kontrasty.

W ciszy i skupieniu szarych posągów
kamienny anioł
zasłania dłońmi
miejsce bez twarzy,
bo prawo zabrania mu mieć twarz.

Spod nieistniejących powiek
spływają pomału
łzy skazanych za życie.

Na macewach widnieją lwy, księgi,
imiona pokoleń
i złamane świece w lichtarzach o siedmiu ramionach
na znak, że oto tutaj
śpi kobieta.

Lis chroni swoje terytorium
przed intruzami.
Mur osłania od wiatru wydarzeń
tę Ziemię Świętą


2010



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: