Nie wymyślę, a chcialbym

5.0/5 | 2


Nie wymyślę ciebie dzisiaj
I nie zdążę też do jutra
Choć od dawna siedzisz w myślach
Choć obijasz się o usta

W całym domu głos twój słyszę
Szpilek stukot o podłogę
Śmiech zabija smutną ciszę
Lecz cię dotknąć wciąż nie mogę

Już perfumy czuć z łazienki
Yves Saint Laurent czy Armani
Podkreślają twoje wdzięki
Na odległość mają mamić

Bo za drzwiami pustka ciągle
Przyjdź jak myszka się nie chowaj
Mnie potrzebny żywy człowiek
Nie tęsknota w pięknych słowach

Wciąż próbuję wciąż od nowa
Lecz efektu ciągle brak
Niczym obraz cię malować
Powtarzając, to nie tak, to nie tak

Nie wymyślę ciebie dzisiaj
I nie zdążę też do jutra
Choć od dawna siedzisz w myślach
Choć obijasz się o usta.

Piotr Kocjan



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: