Piosenka o ostatnim dniu życia

autor:  Alina Gołecka
5.0/5 | 6


Kiedyś wszystko stanie się płaskie

i bezbarwne niczym woda

w zaschniętej kałuży.



Kropielnice deszczu nie zmyją

grzechu tego smutku,

A dzwoneczki w trawie zastygną

w fioletach współwiny.



Twarze ludzi będą przepływać

przed oczami pamięci jak figurki

w krakowskiej szopce



Język cały zdrewniały nie pomoże

wyjawić tajemnic,

Dłonie staną się obce

i przeliczać zaczną swoje kości.



Taki będzie koniec tego życia.

Serce gasnąca świeca

zacznie migotać na wietrze

Myśli niedokończone

leżeć będą po kątach.



I położą mi palec na ustach

To ostatni testament -

milczenie przed długą podróżą

na wieki wieków

Amen.

***

Lecz w ostatnim dniu mojego życia

Bóg nad głową rozepnie mi

ceruleańskie niebo, będą się

obłoki mleczne przeglądały

w moich źrenicach

i nie umrę.



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

@ Marek Porąbka

Kobiety nie mogą być płaskie,
ale poproszę o łaskę:
aby komentarz do wierszy
też gdzieniegdzie był szerszy ;)

Proszę nie...

...kobiety nie mogą być płaskie.
:-))