Miasto ’44

autor:  Kasia Dominik
5.0/5 | 6


Wybiła pamiętna godzina 17:00
miasto kolor purpury przybrało
zachód bolesny się czerwienił
gdy łuna krwi Warszawę zalała

Kamienice domy blokowiska
stanęły w płomieniach szeregiem
granice cierpienia ludzkiego
kładły się strachem po drogach

Pożoga straszliwa stolicę trawiła
zegar czasu wskazówki zatrzymał
heroiczne czyny dojrzałych dzieci
z zaułków strzelały seriami

Powietrze nabrzmiało od huku
w kałużach boleści tonęły:
Śródmieście Wola Mokotów
i jeszcze pola starego Grochowa

Twarze najeźdźców pochmurniały
Orlęta Lwowskie stanęły pod broń
gdy złamane skrzydła Lechity
powstały z cmentarnej posuchy

A kiedy zwiędłe echa strzałów
zmógł sen z głową na karabinie
ze zgliszczy martwego miasta
serce Polaka zmartwychwstało

Kasia Dominik



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: