Korczak

autor:  Izabela filip
5.0/5 | 4


Serce swe oddał dzieciom małym
Które miłości potrzebowały
Chciał by dzieciństwo piękne miały
Niczym się nie przejmowały

Choć to nie była miłość matczyna
To nade wszystko jakże prawdziwa
Przede wszystkim bezwarunkowa
Do wielu poświęceń gotowa

A czasy były ciężkie
Wojna
Co z niejednego
Zrobiła potwora

Był także z nimi
W murach getta
Bo przecież nie mógł ich opuścić
W złego świata czeluści

Dziecko ma prawo do radości
Ale też może mieć swoje słabości
I inne prawa dziecka wskazał
Choć to nie była jego praca

Aż dnia pewnego sierpniowego
Dzieci się w czwórki ustawiły
I wspólnie do pociągu
W ostatnią podróż wyruszyły

Do końca był z nimi
W tej ostatniej drodze
Za ręce je trzymając
Wspólnie z nimi świat żegnając



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: